PGE Skra Bełchatów jechała dziesięć godzin, aby po raz pierwszy wygrać w Suwałkach
2021-02-10 22:36:30

PGE Skra Bełchatów wygrała 3:1 ze Ślepskiem Malow Suwałki i przedłużyła swoją serię wygranych meczów z rzędu do pięciu. To pierwsza wygrana bełchatowskiej drużyny w dalekich Suwałkach.
Każdy kto jeździł w ostatnich dniach samochodem, wie jak fatalnie się prowadzi na zaśnieżonych drogach. W takich warunkach w poniedziałek PGE Skra Bełchatów podróżowała do Suwałk, a droga do "polskiego bieguna zimna" trwała aż... 10 godzin.
Wprawdzie po trudach podróży siatkarze z Bełchatowa zdążyli nieco wypocząć w hotelu, ale początek spotkania ze Ślepskiem Malow wyglądał trochę tak, jak mecz w ubiegłym sezonie obu drużyn w Suwałkach. PGE Skra grała nerwowo, niemrawo i popełniała błędy. Gospodarze to wykorzystali i wygrali pierwszego seta.
Statystyki po meczu #SUWBEL pic.twitter.com/zma6C7hzrK
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) February 10, 2021
Na szczęście bełchatowianie w miarę upływu czasu poprawili grę, zaczęli kąsać rywali zagrywką i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Mecz był wyrównany, decydowały detale, ale w nich lepsi byli bełchatowianie, którzy zanotowali wygraną 3:1. To pierwsza wygrana PGE Skry w Suwałkach i piąte zwycięstwo z rzędu.
W sobotę PGE Skra gra kolejny mecz wyjazdowy, tym razem w Olsztynie.
Ślepsk Malow Suwałki - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 22:25, 22:25, 24:26)
Ślepsk Malow: Tuaniga, Rousseaux, Sapiński, Bołądź, Waliński, Takvam, Czunkiewicz (libero) oraz Szwaradzki, Rohnka, Rudzewicz
PGE Skra: Łomacz, Sander, Huber, Petković, Ebadipour, Kłos, Piechocki (libero) oraz Filipiak, Mitić.
fot. PGE Skra Bełchatów
Artykuł dodał: mw