Zaskakująca porażka PGE Skry Bełchatów w Nysie
2020-12-20 23:32:01

PGE Skra Bełchatów przegrała ze Stalą Nysa 0:3! To duże rozczarowanie dla kibiców bełchatowskiej drużyny, którzy z pewnością liczyli na to, że ich pupile w starciu z niżej notowanym rywalem sięgną po komplet punktów.
Nieobecność Bartosza Filipiaka (kontuzja jeszcze przed poprzednim meczem) i Milana Katicia (uraz ścięgna Achillesa przed wyjazdem do Nysy) z pewnością nie były tak poważnym osłabieniem PGE Skry, by nie mogła poradzić sobie ze słabszym rywalem. Niestety w Nysie bełchatowianie nie mieli swojego dnia.
Dla PGE Skry był to pierwszy w historii mecz w nyskiej hali, ale trudno tym tłumaczyć niedokładność bełchatowian w ataku. Gospodarzy do meczu odpowiednio przygotował były gwiazdor PGE Skry Krzysztof Stelmach, dzięki czemu miejscowi nie mylili się tak, jak ich rywale, dobrze grali w defensywie i kontrze.
Statystyki po meczu #NYSBEL pic.twitter.com/f0fJgqGS4L
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) December 20, 2020
Nadspodziewanie łatwo gospodarze wygrali dwa pierwsze sety. W trzecim PGE Skra była bliska doprowadzenia do czwartego seta, a potem, kto wie, może i tie-breaka, ale to się nie udało. Końcówka należała do Stali, która na przewagi wygrała mecz 3:0.
To szósta porażka PGE Skry w sezonie. Po 12 meczach bełchatowianie zajmują dopiero 9. miejsce w tabeli PlusLigi. 23 grudnia żółto-czarni grają na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.
Stal Nysa - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:20, 25:22, 26:24)
Stal: Komenda, Bućko, Lemański, Ben Tara, Łapszyński, Zajder, Ruciak (libero) oraz Dembiec (libero), Bartman, Filip
PGE Skra: Łomacz, Sander, Kłos, Petković, Ebadipour, Huber, Piechocki (libero) oraz Bieniek.
fot. PGE Skra Bełchatów
Artykuł dodał: mw